Testy odporności sprzętu Raymarine to nie czcze przechwałki. Elektronika zanim trafi do żeglarza, musi wytrzymać wszystkie próby w specjalnie przygotowanych komorach w Centrum Testów Środowiskowych Raymarine.
Żeglarze na wodach polarnych mogą doświadczyć latem temperatur zwykle około -10° C, które mogą spaść do -30° C lub niższych zimą. W takich warunkach posiadanie odpowiedniego sprzętu jest kwestią przetrwania, gdyż niezabezpieczona skóra zamarznie w mniej niż pięć minut. Być świadkiem, jak takie testy są wdrażane, otwiera oczy. Zwiedzanie centrum rozpoczyna się od komór termicznych, w których produkty są wielokrotnie testowane i moczone przez noc, aby zapewnić ich uruchomienie, ponowne uruchomienie i funkcjonowanie w szerokim zakresie temperatur, od -25° C do 55° C, a także przetrwanie przechowywania bez pracy od -30° C do 70° C. Jeśli wrogie środowisko może zrobić tak wiele dla załóg żaglowych, wyobraź sobie, co może zrobić z ich łodziami. Marynarze oczywiście muszą ufać swojemu sprzętowi, niezależnie od natury, losu i okoliczności - dlatego Raymarine nie oszczędza wszystkich swoich urządzeń podczas testów w Centrum Badań Środowiskowych w Fareham.