Zbigniew Gutkowski w dniu dzisiejszym wycofał się z najtrudniejszych regat żeglarskich Vendee Globe. Powodem dramatycznej decyzji „Gutka” była awaria autopilota, z którą zmagał się od kilku dni. Niestety nie udało się przywrócić sprawności urządzeniu. Polak jest szóstym zawodnikiem, który zrezygnował z wyścigu
Vendee Globe to niezaprzeczalnie najtrudniejsze regaty żeglarskie na świecie. Już po pierwszym tygodniu z wyścigu wycofało się pięciu zawodników, co stanowiło 25 % wszystkich startujących.
Problemy z elektroniką jachtową na jachcie „Gutka” zaczęły się kilka dni temu. Usterka, przez którą żeglarz musiał wycofać się z wyścigu dotyczyła wadliwej pracy autopilota. Pomimo wielu prób nie udało się usunąć awarii w warunkach regatowych.
Tym razem Eljacht nie dostarczał sprzętu nawigacyjnego na jacht „Gutka”. Był natomiast partnerem rejsu żeglarza. Jacht „Energa” został zakupiony z już zainstalowaną elektroniką innej wiodącej na rynku firmy.
„Muszę dzisiaj powiedzieć to, o czym myślałem od wielu dni. Odwaga nie polega jedynie na tym, żeby walczyć, ale też na tym, żeby wiedzieć, kiedy przestać. Wiem, że zrobiłem wszystko, co można, pracując nad problemami z elektroniką. Wiem, że wszystko, co w ich mocy zrobił mój zespół i przyjaciele. I jestem im za to bardzo wdzięczny. Ale tak się dalej nie da. Bez autopilota nie można się ścigać, a jeżeli nie można, trzeba się wycofać. To trudna decyzja, jedna z najtrudniejszych w moim życiu. Ale to są regaty Vendee Globe, to jest potęga oceanu, z którą nie można walczyć” - informował dziś Zbigniew Gutkowski.
„Proszę wyobrazić sobie sytuację, kiedy nocą jedziemy samochodem po krętej mazurskiej drodze obsadzonej starymi drzewami. Nagle gasną nam światła i nie możemy zredukować prędkości, bo coś się zablokowało. Jaka jest szansa na bezpieczne dojechanie do celu, odległego o 40 000 km? To jest właśnie taka sytuacja, tylko zamiast drzew i zakrętów mamy fale. Ale ryzyko jest takie samo” - dodał Zbigniew Gutkowski w porannym komunikacie.
Właściciele firmy Eljacht z Gdańska, przedstawiciela Raymarine na Polskę, którzy wielokrotnie wspierali Zbigniewa Gutkowskiego w jego rejsach mówią, że rozumieją decyzję polskiego żeglarza.
- Sam fakt, że Zbigniew Gutkowski, jako pierwszy w historii Polak wziął udział w wymagających Regatach Vendee Globe to duże wyróżnienie nie tylko dla samego żeglarza, lecz także całego polskiego żeglarstwa. Wraz z całą załogą Eljachtu chcieliśmy bardzo serdecznie podziękować Gutkowi za możliwość kibicowania mu podczas zmagań z oceanem. Jesteśmy naprawdę dumni, że mogliśmy być partnerem Gutka podczas tego projektu – mówi Tomasz Jankowski z firmy Eljacht.